Jak zrobić domowy żel antybakteryjny do dezynfekcji rąk. Szybko i skutecznie.

Podstawą żelu antybakteryjnego jest spirytus. Powinien być wysokoprocentowy. Używanie innego nie ma sensu, bo jest nieskuteczny. By alkohol spełnił swoje zadanie, musi być co najmniej 60-procentowy. Niższego do naszych domowych preparatów nie używajmy.

Dlatego musimy dbać, by stężenie alkoholu w żelu nie spadło i co jakiś czas uzupełniać dawkę alkoholu, a przede wszystkim skutecznie zamykać buteleczkę z preparatem.

 

Przepis na żel antybakteryjny

Domowy żel antybakteryjny można przygotować w szklanej lub porcelanowej miseczce lub słoiku z nakrętką.

Potrzebujemy:

  • 1-2 łyżki wysokoprocentowego alkoholu
  • olejek herbaciany lub arganowy – ok. 30 kropli
  • olejek aloesowy – 1/4 szklanki

Następnie trzeba miksturę energicznie wymieszać, a jeśli robimy ją w słoiku, to zakręcić słoik i wstrząsnąć nim. Gotowe! Dodanie olejków jest potrzebne, aby nie wysuszyć skóry rąk.

 

Azjaci też robią sami żele antybakteryjne

Żeli antybakteryjnych brakuje nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach dotkniętych koronawirusem. Japończycy, jak donoszą tamtejsze media, masowo wykupują polską wódkę, bo jest najmocniejsza i zaczyna brakować jej na rynku. Chodzi oczywiście o spirytus.

Najważniejsze jednak jest mydło i mycie rąk. To skuteczna broń przeciwko koronawirusowi.

 

 

Myjemy ręce jak najczęściej co najmniej przez 30 sekund – dokładnie:

  • wnętrze dłoni
  • wierzch dłoni
  • między palcami
  • kciuki
  • nadgarstki
  • powyżej nadgarstków

 

 

Musimy myć ręce szczególnie wtedy, gdy używamy często kart bankomatowych, wypisujemy PIN, dotykamy klamek. W domu warto je przetrzeć spirytusem. Myjemy też ręce po kontakcie z pieniędzmi, po zakupach, gdy np. kupujemy owoce czy warzywa, często przebierane przez klientów i wielokrotnie przez nich dotykane.
error: Content is protected !!